piątek, 21 października 2011

Amortyzatory tylne...

Przed lakierowaniem przypomniało mi się, że przecież amortyzatory tylne również wymagają nowego lakieru. Zdjąłem więc sprężyny z teleskopów i dokładnie umyłem. Mam 4 sztuki amortyzatorów, dwa z częściowo zakrytą sprężyną a dwa z całkowicie odkrytą. Zdaje mi się, że obie wersje są dopuszczalne w roczniku mojego motocykla, więc regeneracji poddane zostaną wszystkie sztuki, a potem wybierze się lepsze. Albo inaczej - z dostępnych elementów amortyzatorów postaram się złożyć dwie najlepsze sztuki :)
Tak wyglądały amortyzatory po umyciu:
Szklanka górna jak widać jest mocno zniszczona:
Do zdjęcia starego lakieru użyłem sprawdzonego wcześniej środka chemicznego:
Po potraktowaniu chemią i późniejszym przeszlifowaniu papierem ściernym szklanki wyglądają tak:


Z teleskopów również pozbyłem się lakieru i przeszlifowałem je papierem. Martwią mnie tylko dość znaczne wżery korozji.... niestety - ścianka jest dość cienka i nie da się tego stoczyć, więc będę musiał coś wymyślić w tym temacie....na razie nie wiem jeszcze co....
Po lakierowaniu amortyzatory dostaną nowy olej. Sprężyny nie wymagają ponownego chromowania, muszę je tylko dokładnie wyczyścić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz