środa, 2 listopada 2011

Małymi kroczkami zaczynamy składanie...

Ostatnio prace pozornie zwolniły. Faktycznie nie widać wielkich postępów, ale trochę jednak się dzieje. Polakierowane części leżą sobie i czekają na poskładanie wszystkiego w jedną całość, ale żeby się do tego zabrać, należy przygotować też kilka innych elementów.
Ponieważ lada chwila trzeba będzie zamontować zawieszenie do motocykla, zacząłem uważnie przyglądać się przednim elementom resorującym. Chrom na lagach jest w całkiem dobrym stanie, wystarczy przepolerować lagi i obejdzie się bez ponownego chromowania. Cieszy mnie to, ponieważ usługa chromowania jest dość kosztowna, a ponadto dzisiejsze powłoki galwaniczne nie są tak trwałe jak te sprzed kilkunastu lat. Tyle o wyglądzie przednich teleskopów. Zostały rozebrane na części pierwsze i .... niespodzianka :)

Po pierwsze, okazało się, że lagi nieruchome są krzywe...mogłem się tego spodziewać, wszak po kilkuletnej eksploatacji motocykla zapewne spotkała go jakaś przygoda drogowa. Zamontowałem lagi we wrzeciono tokarki i ukazało się spore bicie. Nic to - lagi zostały dokładnie wyprostowane. Bez pomocy tokarki było by to niemożliwe, na szczęście zostało już wykonane. Oczywiście uszczelnienia oraz olej zostaną wymienione na nowe. Pozostał jeszcze tylko problem prowadnic wykonanych oryginalnie z tworzywa - otóż widok jaki ujrzałem po rozebraniu nie napawał optymizmem. Prowadnice były chyba strugane za pomocą nożyka :)
Przyczyną takiego stanu było prawdopodobnie jakieś zdarzenie drogowe, w wyniku którego lagi zostały skrzywione. Aby krzywe lagi mogły jednak się przesuwać w lagach ruchomych, poprzedni właściciel prawdopodobnie wykonał "struganie" :):). Nie specjalnie podoba mi się taka technika naprawy :), a poza tym mam już przecież proste lagi, więc tuleje prowadzące zostaną dotoczone z teflonu.
Z kolejnych wieści z frontu prac  - obręcze kół zostały oddane do lakierowania proszkowego, lada chwila powinny do mnie wrócić, bębny leżą u znajomego, który podjął się polerki - myślę, że jeszcze kilka dni i będę mógł przystąpić do zaplatania szprych :)
A tymczasem uzbroiłem ramę w drobne elementy:)


Niestety - zdjęcia robione telefonem, aparat ma co prawda 5Mpix, ale zdjęcia z lampą wychodzą co najwyżej średnio. Mój aparat fotograficzny jest niestety zbyt duży i nieporęczny, by zabierać go do prac warsztatowych.