piątek, 9 listopada 2012

Projekt Kobuz Kundel trwa...

Jakoś nie było czasu, by napisać kilka słów na temat nowego nabytku. Otóż prace trwają i to nawet dość intensywnie. Rama została rozebrana na najmniejsze detale. Została wstępnie oczyszczona i czeka na wyjazd do firmy zajmującej się piaskowaniem. Po 19.11 muszę ją tam zawieźć. Zakupione przednie zawieszenie od MZ ETZ 150 okazało się w dobrym stanie, lecz profilaktycznie zostało również rozebrane i dostanie nowy komplet uszczelnień. Wybrałem też sporo elementów, które wstępnie oczyściłem szczotką drucianą i papierem ściernym i aktualnie znajdują się w firmie wykonującej cynkowanie:
 Poniżej natomiast znajduje się trochę części, które razem z ramą pojadą do piaskowania, a potem wszystko razem trafi do lakierni proszkowej, by został o polakierowane na kolor RAL 9005.
By "ożenić" zawieszenie przednie MZ z główką ramy WSK, potrzebowałem nowej sztycy zawieszenia. Dałem poniższy rysunek tokarzowi:

I ten nawet wykonał sztycę, ale prawie wg rysunku :D - otóż najważniejsza średnica powinna wynosić 30mm, by wcisnąć ją w aluminiową półkę - po odebraniu sztycy okazało się, że sztyca przelatuje przez półkę - pomiar suwmiarką wykazał fi29,8mm....obecnie sztyca wróciła do poprawki.

Udało się zakupić również koło przednie od MZ, prawy boczek plastikowy, filtr powietrza, prawy dekiel silnika, łożysko igiełkowe tryby zdawczego. Aktualnie brakuje mi jeszcze przedniej tarczy hamulcowej, lewego boczka plastikowego, felgi tylnej od MZ.....i pewnie jeszcze wielu innych rzeczy :D