środa, 28 grudnia 2011

WSK na kołach - własnych kołach:)

Święta minęły więc czas ostro zabrać się do pracy. Tuż przed świętami udało się wycentrować tylne koło i uzbroić oba koła w nowe opony. Trochę walczyłem z powietrzem :), ale w końcu się udało. Stwierdziłem w domu deficyt jakiejkolwiek pompki  - nie tylko do kół. Zapakowałem więc oba koła do auta i pojechałem na najbliższą stację benzynową, by nadmuchać powietrze kompresorem. No i się zaczęło .. :) W jednym kole uszkodzony był wentyl, w drugim przy montażu przeciąłem delikatnie dętkę :(. Zanim doszedłem o co chodzi, byłem na stacji ze 4 razy :). Ale już jest OK - dętka wymieniona na nową, zaworek również, powietrze jest. A jak jest powietrze, to nie mogłem się doczekać, kiedy założę koła do motocykla. I wczoraj udało się to zrobić:













Teraz kolej na instalację elektryczną.Powoli WSK zaczyna przypominać motocykl, chociaż jeszcze sporo brakuje...

niedziela, 18 grudnia 2011

Nowe opony i centrowanie kół

Po dość długiej przerwie, spowodowanej brakiem opon a także moją delegacją, znów działam przy WSK.
Zakupiłem nowe opony. Nie mam zaufania do opon, które mają 30 lat. Nowe opony, wprawdzie produkcji chińskiej, ale raczej będą lepsze niż stare DEGUMy. Wybrałem opony z bieżnikiem najbardziej zbliżonym do oryginału.

Opony już mam, trzeba było przystąpić do centrowania kół. Ponieważ założenie mam takie, że wszystkie prace przy WSK chcę wykonać samodzielnie, musiałem pomyśleć o stojaku do centrowania kół. Oto i on:

Koło będzie zamontowane na osi posiadającej stożki, oś opierać się będzie na łożyskach.


Udało się na razie wycentrować przednie koło. Tutaj już po zamontowaniu opony, praktycznie gotowe do montażu:



W między czasie doszedłem do wniosku, że kremowa skóra na zbiorniku paliwa jednak nie wygląda dobrze, więc przyciąłem kawałek czarnej skórki - jak to było w oryginale:


Powoli do przodu :)

sobota, 3 grudnia 2011

A może tak wykończyć zbiornik?

Podczas jakiś porządków znalazłem w szafie resztki skórki, którą kiedyś wykańczałem poprzednie auto. I tak zrodził się pomysł, by przymierzyć ją do zbiornika WSK.
Wiem, że to odejście od oryginału, ale może to zostawić?? A może pójść dalej i zafundować WSK jasne siedzenie?? Muszę to przemyśleć...



czwartek, 1 grudnia 2011

Blacha siedzenia po regeneracji

Uchwyt, którego nie było został dospawany, a cała blacha siedzenia dostała farbę antykorozyjną jako podkład i czarny lakier. Nie bawiłem się zbytnio z tym elementem, bo i tak przykryje go gąbka siedziska - został więc pomalowany "minią" za pomocą pędzla, a lakier nawierzchniowy metodą natryskową.


wtorek, 29 listopada 2011

Zabawa w detale, kroczek w przód...

W wolniejszych chwilach ciągle bawię się z detalami motocykla. Udało się odnowić ramkę reflektora. Była w dość nieciekawym stanie - pomalowana jakąś farbą, trochę przyrdzewiała. Teraz prezentuje się idealnie :)




Zregenerowałem też elementy klaksonu:




Odświeżona została również kierownica (choć fragmentu pod rolgazem nijak nie dało się wypolerować.. na szczęście ponownie przykryje to rolgaz :) )
I mała aktualizacja, jak wygląda teraz WSK. Niestety - musiałem ponownie rozbierać przednie zawieszenie. Przeglądając poprzednie wpisy na blogu, zauważyłem, że zamontowałem odwrotnie przednie lagi... ale już poprawione. Na miejsce trafiła też przednia lampa z odnowioną ramką i kierownica z klamkami. Założyłem przedni błotnik i przednie koło - na razie stare, zapasowe :). Do odnowionych kół nie mam jeszcze nowych opon, a przednie koło się przydaje, bo WSK jest coraz cięższa i strasznie mnie męczyła, gdy musiałem ją przenosić:)






wtorek, 22 listopada 2011

Trochę polerki i zaplatanie

Udało się dzisiaj popchnąć prace nad detalami. Sporo było polerowania. Odświeżyłem dźwignię hamulca:
Kapy silnika też zostały troszkę wypolerowane:

Znalazłem zaginioną drugą klamkę :). Oczywiście też została potraktowana pastą polerską i filcem:
Śruby półki górnej, oczywiście po polerce:)

Najwięcej pracy było z nyplami. Długo rozważałem zakup nowych szprych z nyplami, ale doszedłem do wniosku, że zostanę przy oryginale. Stare nyple są mosiężne, nowe obecnie dostępne to wyrób chromowany, jednak z opinii wyczytanych w sieci, różnie bywa z ich jakością. Każdy nypel z osobna przeszedł polerkę:


I całe stadko:

Mała przymiarka wypolerowanych nypli do pomalowanych proszkowo felg - myślę, że jest dobrze:)

W końcu mogłem zacząć zaplatać koła:




I koło tylne:
Teraz tylko zakupić nowe opony i można stawiać sprzęt na koła:)